Jednoczłonowe tramwaje niskopodłogowe – rewolucja na polskim rynku transportowym?
Zapraszamy do lektury kolejnego artykułu naszego przyjaciela pana Władysława o tramwajach niskopodłogowych.
Od ponad roku mówi się w Polsce o alternatywie dla obsługi mniej obleganych tras tramwajowych. Dotychczas wybierano rozwiązania niewymagające dużych nakładów finansowych i organizacyjnych. Najczęściej zmniejszano częstotliwość kursowania tramwajów na określonej linii lub likwidowano połączenie całkowicie, albo zastępowano tramwaje mniej pojemnymi autobusami.
Ostatnio spółki Tramwaje Śląskie i Tramwaje Elbląskie, niezależnie od siebie zamówiły w podpoznańskim Modertransie łącznie trzynaście sztuk tramwajów. Trzy sztuki pojazdów typu Moderus Beta MF09AC zamówił Elbląg. Dla dziesięciu sztuk tramwajów na Śląsk oznaczenie typu nie jest jeszcze znane.
Dotychczasowe wozy wieloczłonowe o długości od 20 do 45 metrów oferują stałą przestrzeń i liczbę miejsc siedzących. Tramwaje jednoczłonowe mają ten atut, że są elastyczne pod względem pojemności. Oznacza to, że przy niskich potokach pasażerskich wysyłane są pojedyncze wagony, przy średnich / standardowych potokach pasażerskich wyjeżdżają dwuwagonowe składy, a przy wysokich potokach pasażerskich – składy złożone nawet z trzech wagonów. Daje to przewoźnikom wiele możliwości w utrzymaniu sieci tramwajowej i połączeń nawet na odcinkach mniej rentownych. Tramwaje niskopodłogowe zachęcają pasażerów do korzystania z komunikacji publicznej. Wózki skrętne i małe naciski wagonu na osie zmniejszają zużycie torowisk.
Jak widać, tramwaje jednoczłonowe, które są obecnie bardzo popularne w Czechach, Rosji i na Ukrainie, stanowią alternatywę dla mniej zamożnych miast lub służą jako uzupełnienie publicznego transportu szynowego w dużych aglomeracjach miejskich.
Opracował: Władysław Kaczmarek